Jak to czasem w życiu bywa, objawiła mi się fraza będąca podsumowaniem problemu "czym jest wszystko co jest". Ta fraza, zawidziana w jakiejś reklamie to
nieskończona różnorodność
Patrzta ino. Tajemnica wszechświata w reklamie jakiegoś kremu albo czegośtam. To było do przewidzenia. I tak dobrze że nie na konserwie z paprykarzem.
motto do książki "Granice złożoności" P. Conveney, R. Highfield
-czy prawa natury odróżniają obiekty, tj, "wiedzą" gdzie kończy się "kamień" a zaczyna "trawa"?
-czy "żywe" to znaczy wyodrębnione z tła?
-czy "żywe" to znaczy posiadające jakiś współczynnik złożoności?
-dlaczego galaktyki nie mają konturów? a może mają? co to jest kontur?
-jak miałoby sztuczne życie wyodrębnić się ze środowiska?
-czy żywe to ani otwarte ani zamknięte, a martwe to otwarte i zamknięte?
-żywe to świat w świecie. dlaczego miałby się tworzyć świat w świecie?
-co to jest obiekt? co to jest ruch?
-co jeśli rzeczywistość jest nieintuicyjna?
-co jeśli kryterium "żywe" zakłada "posiadanie świadomości"?
-co jeśli podział na ożywione i nieożywione ma błąd w założeniach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)