sobota, 12 marca 2016
Tribute to Terminator Gołąbek (unplugged)
Terminator Gołąbek(link do poprzednich odcinków) był, jaki był, ale dopóki był, to był. Przychodził, wychodził, przechodził. Dlatego niesamowicie nas raduje, że odnaleziono (za szafą) niepublikowane materiały z planu zdjęciowego, do tego jakiś film i ścinki z taśmy montażowej. To wszystko co mamy. Tak mało i tak wiele.
Film można przełączyć w lepszą jakość HD tym oto ^^ powyższym kółeczkiem.
Etykiety:
czego słuchasz?,
dużo rysunków
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
och, te niepublikowane dotąd (odkąd?) materiały rzucają nowe światło na Terminatora Gołąbka. Przede wszystkim wyraznie obnażają skomplikowaną psychologię wzmiankowanego. Terminator Gołąbek (możemy to odczuć), jak każdy twardziel ma miękkie i delikatne wnętrze i boleśnie skrywa w klatce piersiowej motyla, a także papuć, miskę bulionu i wełnianą skarpetę z zestawem do próbnego cerowania. Jest wspaniały! Kocham Cię Terminatorze Gołabku, ach, gdybym była nieco młodsza... :]
OdpowiedzUsuńJakżeś to wspaniale ujęła - podpisuję się wszystkimi szczękoczułkami!
OdpowiedzUsuńWow!!!! Jestem wzruszona do samych korzonkow! Te igraszki z roztoczami, intymne ujecia z zycia prywatnego... Czegos takiego, takich emocjii, nie bylo od czasu Marylin Monroe.
OdpowiedzUsuńI jak Wuszka, kocham.
P.s. czy wiadomo, co stalo sie z willa Terminatora i Pierwsza Szopa? Czy zostana wciagniete na liste unesco?
Zostały wyciągnięte z listy unesco. I wciagnięte na 7 cudów świata.
OdpowiedzUsuńPS. Jak najbardziej podzielam Twoje zwruszenie.