Babeczki, kompot, placki, wszystko dam rade, nawet ten sernik jakos podolam - ale zeberek i golonki nie przeskoczem, cholercia... :( Chyba dostalam kosza, mówiac staromodnie. Ah, zycie...
Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)
Babeczki, kompot, placki, wszystko dam rade, nawet ten sernik jakos podolam - ale zeberek i golonki nie przeskoczem, cholercia... :(
OdpowiedzUsuńChyba dostalam kosza, mówiac staromodnie. Ah, zycie...
Corazon Espinado (Santana)
OdpowiedzUsuńSi. La vida dolorosa...
UsuńA bezy?
OdpowiedzUsuńodpadam, a roiłam sobie, że może jednak...
OdpowiedzUsuńdziewczyny co z wami?!!
OdpowiedzUsuń