Rysunek urodzony drukiem w ostatnich "Wysokich Obcasach". Pod moim oknem stoją tłumy i żądają wyjaśnień. Mają transparenty, trąbki, piszczałki, piszczele, megafony. Boże(R), czego oni nie mają. Ich argumenty są przekonywujące. Przekonywowywują mnie ich argumenty. Otóż, drogi tłumie, rysunek jest częścią mrocznej serii zainspirowanej jakimiś przedziwnymi ogłoszeniami matrymonialnymi. Nie wiem kto się ogłaszał, zapewne jak to w takich przypadkach bywa (?) wszyscy - kosmici, kosmonauci, drobni przedsiębiorcy.
Widzę, że seria nie tyle mroczna co zimowa jest...mam nadzieję, że będzie wiało chłodem???
OdpowiedzUsuńFan-Anonim