sobota, 26 stycznia 2013

Czjełowiek w szaliku


W Martwych duszach Mikołaja Gogola słowo "człowiek" pada 173 razy, czyli na stronę przypada 1,3307 człowieka. Tym sposobem udowodniliśmy, iż jest to powieść głęboko humanistyczna. (Wyspecjalizuję się w nieadekwatnych metodach badawczych, typu: wymiary książki a jej przesłanie) A tak na serio, to czytałam niedawno i zaskoczyły mnie przesycone obłędem dygresje.












4 komentarze:

  1. Najbardziej podoba mi się dziergający szalik cyberdiabeł!

    OdpowiedzUsuń
  2. To ilustracja tego, jak może wyglądać tzw. "chujwieco".

    OdpowiedzUsuń
  3. chujwieco - to przewodni motyw "martwych dusz".

    Mój ulubiony fragment na przykład brzmi tak:

    "Zaledwie miasto zniknęło w tyle, gdy zaczęła się, jak to u nas,
    niedorzeczność i dzicz po obu stronach drogi: górki, jedlina, niziutkie, rzadkie kępy młodych sosen, opalone pnie starych, dziki wrzos i tym podobne głupstwa."

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam w ulubionych ów. Rozrzedzenie konwencji, rozrzedzenie rzeczywistości. Totalny brak szacunku do jedliny.

    OdpowiedzUsuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)