Here is my third project proposal – it's a picture book for adults which consists of 100 illustrations inspired by excerpts from Lolita by Vladimir Nabokov.(It seems I have been producing books since early always)
„Moje cudo leżało na brzuchu, pokazując mi – pokazując tysiącowi oczu, które wytrzeszczała moja wielooka krew(...)”
"There my beauty lay down on her stomach, showing me, showing the thousand eyes wide open in my eyed blood (...)"
„wspomniałem już przecież o tym ponurym olbrzymie z końską szczęką: omal go nie zamordowałem, kiedy zaczął mnie zanudzać wrażeniami ze Szwajcarii na herbatce dla rodziców (...)”
"I have already mentioned that gloomy giant of a man, with the jaw of a horse: he was to bore me to near murder with his impressions of Switzerland at a tea party for parents (...)"
„Okiem pana Zachodniego, emerytowanego kata, a może autora traktatów religijnych – co za różnica? – obserwowałem sąsiada jak-mu-tam, to chyba Francuzi albo Szwajcarzy, gdy rozmyśla nad maszyną do pisania w szczerym oknie swej pracowni(…)”
"With Mr. West, retired executioner or writer of religious tracts – who cared? – I saw neighbor what’s his name, I think they are French or Swiss, meditate in his frank-windowed study over a typewriter(…)"
„wszystkie odmiany licealistów – od spoconego fajtłapy, którego ekscytuje „trzymanie się za ręce”, aż po samowystarczalnego gwałciciela z krostami i podrasowanym silnikiem auta(…)”
"all varieties of high school boysfrom the perspiring nincompoop whom “holding hands” thrills, to the self-sufficient rapist with pustules and a souped-up(…)"
„Wyjątkowa męskość często przejawia się w cenzuralnych rysach podmiotu jako swego rodzaju ponure przekrwienie(…)”
"Exceptional virility often reflects in the subject’s displayable features a sullen and congested something that pertains to what he has to conceal."
„Wśród tak zgnębionej flory, jak wierzba krzewiasta i wszelakie mchy(…)”
"Surrounded by such dejected vegetation as willow scrub and lichens(…)"
„Wykrzywiona z emocji twarz przedstawiała sobą niepiękny widok, gdy ze wzrokiem utkwionym w moich nogach Charlotta zaczęła(…)”
"Her face, disfigured by her emotion, was not a pretty sight as she stared at my legs and said(…)"
„często więc przyłapywałem ją coulant un regard w stronę jakiegoś sympatycznego samca, blachotłuka o żylastym, złocistobrunatnym przedramieniu, z bransoletą zegarka na nadgarstku, i ledwie odwróciłem się tyłem, żeby pójść po lody dla Lo, a już słyszałem, jak ona i ponętny monter intonują istną pieśń miłosną skomponowaną z dowcipasów.”
"I would often catch her coulant un regard in the direction of some amiable male, some grease monkey, with a sinewy golden-brown forearm and watchbraceleted wrist, and hardly had I turned my back to go and buy this very Lo a lollipop, than I would hear her and the fair mechanic burst into a perfect love song of wisecracks."
„Widocznie mnie nie spostrzegł albo zlekceważył jako znajomą, nieszkodliwą halucynację(…)”
"He either did not notice me, or else dismissed me as some familiar and innocuous hallucination(…)"
„Nie zapominajmy, że u Freuda pistolet symbolizuje środkową kończynę przednią praojca.”
"We must remember that a pistol is the Freudian symbol of the Ur-father’s central forelimb."
„ta zaś na początek zaproponowała, żebym sobie dobrał bratnią duszę ze zbioru dość oficjalnych fotografii umieszczonych w dość zbrukanym albumie(…)”
"in the office of a Mlle Edith who began by offering me to choose a kindred soul from a collection of rather formal photographs in a rather soiled album(…)"
„To miasto to dopiero coś. Taki smog, że nawet nie widać tych wszystkich kretynów.”
"This town is something. You can’t see the morons for the smog."
„Kraciasta sukienka. Uwielbiam tę jej odurzającą, brązową woń, ale naprawdę powinna od czasu do czasu umyć głowę.”
"Checked frock. Although I do love that intoxicating brown fragrance of hers, I really think she should wash her hair once in a while."
Coś ty Dziewczyno brała? ;)))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńzasadniczo, to nic ;D
Usuńanitamm, pomysl co by bylo, jakby zaczela cos brac ;)
UsuńCzułam, że samowzbudna. Mała prowokacyjka taka :)
Usuńuwielbiam ją. sledziłam kolejne obrazki. chciałabym taką książkę i jeszcze kupiłabym przyjaciołom!
OdpowiedzUsuńdziękuję! :))))
UsuńKretyni!!! Kretyni w smogu sa cudowni!!! I ten dyszacy zadza mordu podmiot liryczny, na herbatce dla rodziców - zbrodnia nozem i widelcem :) I halucynacja, skromnie przycupnieta na taboreciku! !!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uwielbiam te malutkie smaczne kąski w Twoich obrazkach....
OdpowiedzUsuń