sobota, 25 kwietnia 2015

Poryblin Kolczasty

Tymczasem, oto on.



11 komentarzy:

  1. Według mnie sprawy mają się tak, cytuję znaną panią krytyk "Nieważne co umiesz, ale kogo znasz" . Niestety w dużej mierze sprawdza się. Na pocieszenie istnieje promil promila, że zadziałają inne czynniki :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pocieszę się promilem!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja! i to wezmę kilka egzemplarów! (Ps: a dzie poryblin jeziorny?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajno! nakład szacowany właśnie wzrósł:))))
      (poryblin jeziorny to jakaś niespokrewniona wiecheć zielona;)

      Usuń
  4. kurczę, dziś myjąc zęby, po raz kolejny rozmyślałam o tym, że chciałabym mieć wydawnictwo i móc wydawać rzeczy, które uważam za dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (bo to jest myślę, talent kuratorsko-mecenasowski)(Twój, przejaw)

      Usuń
  5. Mój synek na zajęciach z logopedii dostaje do ćwiczeń słowa-połamańce w formie nudnych wierszyków. W tym tekście jest taki potencjał. Może nadać książeczce dodatkowe dydaktyczne zastosowanie, cha może być przebój ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe, nie zauważyłam że tekst jest taki, stylizacja nieświadoma:) oraz współczuję synkowi wierszyków (młode umysły można karmić niby legalnie wszystkim)

      Usuń
    2. i tak nie ma złotego środkowego pokarmu. trzeba karmić tym, w co się zapatrujemy. i tak wygra większość, populacyjny mechanizm ; D (szeptraszam, jestem podłym mizantropem, ale lubie jednostki!) : ]

      Usuń
    3. bardziej mi chodzi od strony, że ja chcę odszkodowanie za "w pustyni i w puszczy", "ten obcy", "granicę" nałkowskiej, "przedwiośnie" żeromskiego, ten pokarm co ma służyć jako pożywka do rozważań świeżych jak mumia

      Usuń
  6. PIKNY !!!! EP

    OdpowiedzUsuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)