poniedziałek, 8 grudnia 2025

Redukcjonizm

Seks przed ślubem czy ślub po seksie, z Genowefą Nosferatu rozmawia Krzysztof Majonez, zatwardziały redukcjonista, ginekolog z zamiłowania


Genowefa Nosferatu: Witam państwa. Siema Krzychu, ale masz głupie nazwisko. Czy w dzisiejszych czasach można tak po prostu się przywitać? Podrożała pietruszka i pada deszcz.

Krzysztof Majonez: Pietruszka składa się z atomów. Atomy składają się z protonów, neutronów i elektronów. Protony składają się z kwarków. Kwarki składają się z kiełbasy śląskiej. I tak dalej, do wyrzygania.

Genowefa Nosferatu: Czy można jeść ludzi?

Krzysztof Majonez: Ludzie są doskonałym źródłem białka. Ludzie składają się z fotonów i neutronów. Neutrony składają się z kwarków i elektronów. Elektrony składają się z krowiego łajna. Krowie łajno składa się z ludzi. I w ten oto sposób cały cykl się zamyka.

Genowefa Nosferatu: Jakiś Wiesław Chuj w eseju "Trzej jeźdźcy apokalipsy: materializm, determinizm, redukcjonizm" wieszczy regres cywilizacji łysych małp, wyjałowionej duchowo i zarazem niezdolnej do istnienia w formie świeckiej. Niektórzy ludzie kupują dziecku pod choinkę zabawkowy megafon.

Krzysztof Majonez: Piękne imię, Genowefa. Może wyskoczymy gdzieś razem, jest tu taka sympatyczna knajpka za rogiem. Kelnerzy mówią tam trzynastozgłoskowcem, a z okien spływa bursztynowe światło wieczornych lamp, przesączające się przez aksamitny welur zasłon haftowanych w egzotyczne ptaki. Siadywał tam Baudelaire ze swoją świtą, a i Tuwim wpadywał tam na lemoniadę. Czy nie sądzisz że w tym menuecie Strawińskiego odbija się jak w zwierciadle kondycja naszej epoki. Romantyzm zasiał w nas ducha indywidualizmu, ale i niepokój. Stoimy, jak postać z obrazu Friedricha, na szczycie skały, bezbronni, podatni na uderzenia piorunów, ale dumni, wyswobodzeni z łańcucha pokarmowego. Cytując św. Rydygiera z Kąfucina: stelaże rozumu muszą się ugiąć pod naporem empirii. 

Genowefa Nosferatu: Może żeby rozwiązać zagadkę świadomości musimy redefiniować materię?

Krzysztof Majonez: Niech mnie pani nie pyta, ja jestem tylko prostym redukcjonistą.  Jakkolwiek tylko w tym obszarze który jest wobec świata fenomenalnego transcendentalny i wobec świata transcendentalnego fenomenalny sytuuje się explicite i implicite przedplatońskie archai implikowane przez meta-transgresywną ingerencję w duchowy anturaż podmiotu. Bądźmy ze sobą szczerzy. Gdzie pojawia się i ale albo, tam rewolta insynuuje grabie, wieloczynnościowy zamęt. Odma charakteru, przybądź tutejszy, pro publico bono czy etanol, wielowarstwowe łabędzie. Tam w oddali... Czy to nie papież galopuje na białym koniu?...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)