myslę, że masz gienijalny zmysł łapania rzeczywistości i w dodatku fajoską kreskę. debata mnie wciągnęła i zamęczyła, ale w takim pozytywnym sensie, że naprawde złapałaś aurę tych debat : D
pozwolę sobie zatem na cześć prezesa planety pingwinów powstać z przykucu i zaśpiewać nieco fałszując, bo mam oskrzela napchane grochem z kapustą: łubu dubu nieeeech żyjeee naaam!
(okienko do komentarzy mi sie nie wyswietla, wiec wkrecam sie tu)
Debata przednia, i jak zwykle takie debaty, porusza bardzo istotne problemy i wiele wyjasnia ;) Mnie zawsze swoja droga bardzo ciekawi, jakie kryteria trzeba spelniac, zeby zostac ekspertem...
Dziękuję za wyczerpujące pytanie. W debacie publicznej powinno być miejsce na takie pytania i na takie odpowiedzi na nie, oraz na wszystkie wątpliwości które zrobimy wszystko aby rozwiać je. Niestety musimy kończyć.
Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)
myslę, że masz gienijalny zmysł łapania rzeczywistości i w dodatku fajoską kreskę. debata mnie wciągnęła i zamęczyła, ale w takim pozytywnym sensie, że naprawde złapałaś aurę tych debat : D
OdpowiedzUsuńpozwolę sobie zatem na cześć prezesa planety pingwinów powstać z przykucu i zaśpiewać nieco fałszując, bo mam oskrzela napchane grochem z kapustą: łubu dubu nieeeech żyjeee naaam!
W zasadzie to nie wiem co odpowiedzieć, jak zawsze :D
OdpowiedzUsuń(okienko do komentarzy mi sie nie wyswietla, wiec wkrecam sie tu)
UsuńDebata przednia, i jak zwykle takie debaty, porusza bardzo istotne problemy i wiele wyjasnia ;)
Mnie zawsze swoja droga bardzo ciekawi, jakie kryteria trzeba spelniac, zeby zostac ekspertem...
Dziękuję za wyczerpujące pytanie. W debacie publicznej powinno być miejsce na takie pytania i na takie odpowiedzi na nie, oraz na wszystkie wątpliwości które zrobimy wszystko aby rozwiać je. Niestety musimy kończyć.
Usuń