Mój rysunek opublikowany w ostatnich Wysokich Obcasach, dodatku do Gazety Wyborczej.
(Tekst jest autentyczny i na faktach. Należy do kategorii 'podrzędne ogłoszenia matrymonialne,
wyjące chętki, romantyczne mrzonki i mrożonki'. Wszystko to razem służy wyższemu dobru, tj. zaludnianiu naszej planety po sam horyzont. Ostrzegam, że tych ogłoszeń jest więcej. I nie zawaham się ich narysować.)
wtorek, 24 maja 2011
niedziela, 22 maja 2011
Łupieżaczek cz.1
Frustruje mnie, że jak dotychczas, nie mam na koncie żadnej pozycji dla dzieci, jakichś wesołych zajączków, jasia i małgosia, czy innej kolorowej magmy. Chętnie przecież zilustruję natenprzykład perwersyjne bajeczki o zwierzątkach, a tu w tej kategorii nic i cichosza. Zanim więc zgłosi się do mnie jakieś wypasione wydawnictwo, prezentuję bajkę samozwańczą i nielegalną pt."Łupieżaczek".
Autorem "Łupieżaczka" jest pan Maciej Fronczak - jego krótkie opowiadanie ukazało się w antologii "Czytelnicy do pióra!", (a ja, jak wiadomo (?), uwielbiam takie zbiory tekstów na różne bezokazje.)
Łupieżaczek to małe, genialne stworzonko które każdy na pewno pokocha. Ma tylko mały problemik, utrudniający codzienną egzystencję. Niestety bajka bez happyendu. Happyendu nie dowieźli. "Ale nie uprzedzajmy faktów".
Mile widziane opinie- czy ludowi się podoba, i co lud sądzi)(i szlachta też niech się wypowie).
cdn.
Autorem "Łupieżaczka" jest pan Maciej Fronczak - jego krótkie opowiadanie ukazało się w antologii "Czytelnicy do pióra!", (a ja, jak wiadomo (?), uwielbiam takie zbiory tekstów na różne bezokazje.)
Łupieżaczek to małe, genialne stworzonko które każdy na pewno pokocha. Ma tylko mały problemik, utrudniający codzienną egzystencję. Niestety bajka bez happyendu. Happyendu nie dowieźli. "Ale nie uprzedzajmy faktów".
Mile widziane opinie- czy ludowi się podoba, i co lud sądzi)(i szlachta też niech się wypowie).
cdn.
czwartek, 19 maja 2011
Poznań Poetów
W razie gdyby to kogoś obchodziło, właśnie wróciłam z jednej odsłony poznańskiego festiwalu "Poznań Poetów", rzecz miała tytuł "CZAS NA MIŁOSZA" i gatunkowo stanowiła coś pomiędzy panelem dyskusyjnym eksperckim a wieczorkiem poetyckim. Mniejsza z nazewnictwem. Ciekawsze jest, że przypadkiem(?) osiągnięto tam efekt będący połączeniem genialnej antyscenografii i metafory wizualnej. Otóż, nad sceną i częściowo nad widownią wisiały wycięte z tektury dosyć spore chmury (rym, poezja). Z punktu widzenia osoby siedzącej na widowni wyglądało to tak:
PS. Dlaczego powiesili chmury, a nie na przykład siekiery?
PS2. Aktualizacja: nie siekiery powinni powiesić, a imadła. Imadła. Na cieniutkich niteczkach.
PS.3 Zapomniałam jeszcze napisać: to było nudne i nic nie rozumiałam.
PS4. Jak jeszcze się nad tym zastanowię, to wydaje mi się że tam nudzili się wszyscy, łącznie z prowadzącymi. Wszak była to piękna poznańska nieco deszczowa noc.
PS5. Wszak.
"Archetyp wieczorku poetyckiego". |
PS. Dlaczego powiesili chmury, a nie na przykład siekiery?
PS2. Aktualizacja: nie siekiery powinni powiesić, a imadła. Imadła. Na cieniutkich niteczkach.
PS.3 Zapomniałam jeszcze napisać: to było nudne i nic nie rozumiałam.
PS4. Jak jeszcze się nad tym zastanowię, to wydaje mi się że tam nudzili się wszyscy, łącznie z prowadzącymi. Wszak była to piękna poznańska nieco deszczowa noc.
PS5. Wszak.
wtorek, 10 maja 2011
Siłą
"Siłą możesz mi zabrać wiele
Ale siłą nie możesz mi niczego dać
Możesz zapodawać codziennie w kościele
A miłości na centymetr nie umiesz dać"
Kazik - No speaking inglese
Ale siłą nie możesz mi niczego dać
Możesz zapodawać codziennie w kościele
A miłości na centymetr nie umiesz dać"
Kazik - No speaking inglese
czwartek, 5 maja 2011
środa, 4 maja 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)