Co za dużo (realizmu) to niezdrowo.
We framugach zmiany klimatu, zaczerpnęłam z biblioteki książkę „podobno dobrą” – literatura szwedzka realistyczna o miłości. Śnieg pojawia się już w trzeciej linijce. W rezultacie wiem już, że zwykle napisana książka o zwykłych ludziach jest tą kombinacją której nie zdzierżę:
„Robert wstaje ociężale, żeby się dowiedzieć, o co chodzi. Czuje, że wcale się nie wstawił, chociaż wypił z pół butelki wina.
– Czy zabrakło prawostronnych nakrętek sześciokątnych? – pyta Berlung wyraźnie zły.
– Nie wydaje mi się – odpowiada Robert.
– Tu ich w każdym razie nie ma – mówi Aronsson.
Robert rozgląda się po przegródkach przeznaczonych na drobne części. Wyjmuje dwie sześciokątne nakrętki i podaje Berlungowi, który bierze je i sprawdza.
– Obie są prawo i lewostronne. Chodzi o prawostronne.”
Poniedziałki z Fanny, Per Gunnar Evander, Czytelnik
Edit: Na pewno istnieje gdzieś na tej planecie ktoś, kto jest ciekawy, co było dalej:
„Nieco później przy okazji sięgania po jakieś mutry Robert znajduje w sąsiedniej przegródce skrzynkę z prawostronnymi nakrętkami. Tylko że skrzynka jest źle umieszczona, Robert przestawia ją we właściwe miejsce. Mówi o tym Berlungowi, który znowu jest niezadowolony, gdyż skrzynki nie powinny znajdować się żadnym wypadku na niewłaściwych miejscach.”
(Tak, teraz będziecie musieli z tym żyć.)
„– Jeśli chcesz, mogę sprawdzić, kto ostatni brał sześciokątne nakrętki.”
Pamiętam taki czas kiedy ktoś przestawił moje pudełko z nakrętkami...
OdpowiedzUsuń;D
[welcome to hell]
OdpowiedzUsuńCudowne, cudowne! Co na to Olaf? On i jego wiertło namiętności!
OdpowiedzUsuń;DDD
"Już w marcu na nasłonecznionych zboczach wzgórz można wypatrzeć fiołki, podbiały też niebywale wcześnie pojawiają się na brzegach rowów. Noce bywają jeszcze mroźne aż do zupełnego stopnienia śniegu. W magazynie ruch większy, wszystko w pośpiechu, zapotrzebowanie na siłę roboczą zwiększa się, firma przyjmuje sześciu ludzi, hydraulików."
OdpowiedzUsuńSą i ostrzejsze kawałki, ale nie...nie ma tak łatwo :P
OdpowiedzUsuńDrżę z niecierpliwości! Może w drugim rozdziale przyjadą nawet dentyści z Oslo!!?
OdpowiedzUsuń