badam jaką siłę napędową ma
senty
mentalizm
Na stacji gdzieś w Koluszkach
Gdzie księżyc jest jak ser
A noc jak wymięta poduszka
Uciekł nam pociąg o trzeciej, jedliśmy przecier
Pamiętasz przecież?
A księżyc nagle zgasł!
Jakby go kto w pysk prasł!
A gdyby oń ktoś pytał
To mówcie cicho sza
cicho sza
sza!
Małej w na Koluszkach stacji
Gdzie mysz wygryza czas
Zgubiłam mały portfelik
A może to było serce
Nie chcę już więcej
Bać się o serce
Apeluję, uczciwy znalazca serca w Koluszkach
proszony o pilne odniesienie serca
do biura serc znalezionych
Bo co ja zrobię bez serca
Bo co ja zrobię bez serca
w Koluszkach
Gdzie księżyc jak ser
A noc jak wymięta poduszka
Szepce do uszka
Chodź już spać
...
da się dostrzec pewną sprzeczność faktograficzno-faktologiczną, gdyż stacja w Koluszkach wcale do małych nie należy. reszta natomiast się zgadza.
OdpowiedzUsuńPotrzebowaliśmy małej stacyjki i pierwsze podjechały Koluszki. (A podobno w Kutnie jest smutno.)
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam to calkiem rano, jeszcze z na pól spiacym mózgiem, i teraz mam za swoje. Bo biedny (mósk) sie skrecil w konwulsji i teraz odmawia wspólpracyyyy!!!
OdpowiedzUsuńTy ostrzegaj, ze bedziesz kroic na zywej tkance :)))
Poza tym to mi te werseta wzniosloe a romantyczne przypomnialy, ze kiedys znalazlam portfelik w ksztalcie myszy (ale nie w Koluszkach).
Bo my bardziej do serca się zwracamy, do serduszka. Mózg może w tym czasie się skręcać i wyżymać. Niech nawet lepiej śpi, luli luli mózgu. (to nie polepsza, wiem)
OdpowiedzUsuńCo było w portfeliku?
Norweskie korony, ale tylko 10.
UsuńWolalabym jedna, ale ta zlota z klejnotami, no ale darowanej myszy nie zaglada sie w klejnoty, prawda.
To już całkiem milutki mająteczek za który można kupić trochę księżyca.
Usuńnorweskie koty.
Usuńpodrożały
Usuń