niedziela, 23 maja 2021

Rzeczy ulotne

wiersz z założenia parodia, nie pamiętam już kogo, pewnie jakiegoś angielskiego poety tłumaczonego przez Barańczaka, przy okazji zrobiło się zadanie: jak za pomocą zmiany płci i scen fikcyjnych oddać nieokreśloną gorycz i piasek w zębach

--------------------


100% poliester


to wszystko są rzeczy ulotne

mówi imię żeńskie przeorientowując ostatnią 

krewetkę leżącą na talerzyku

jest już po północy właśnie 

przestałem rozróżniać spółgłoski w 

tekstach mówionych

aee eee ee ey ae

jej brelok sięga akurat do miejsca

gdzie zaczyna się słodycz obojczyka wiem 

że nie wyjdziemy stąd razem

ale mi to chyba obojętne

nad barem kołuje duch żyrandola

ostatni żołnierze polegli na linii Maginota

gorzko-gorzko z sąsiedniej sali

chóralna zachęta przeznaczona jednak

dla kogoś innego kto będzie też miał

wodospady płynące pod górę

lodowe rzeźby i szron na szybie

na wyłączną wieczność



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)