czwartek, 16 czerwca 2011

Cienkopisy z tesko

Jak wezmę i wyłączę myślenie, ego, nadświadomość, wyższe kosmiczne ja, i zacznę rysować, to spod cienkopisu z tesko wychodzi takie coś. Gdyby szukać źródeł inspiracji to oczywiście - życie. Życie. Rzycie. Życie po życiu. Samo życie. Życie na gorąco. Życie z grila i zestaw surówek. Włala.



2 komentarze:

  1. Tak sobie usiąść i wyłączyć myślenie. To jest metoda. Bardzo mi się podoba to co wyszło z wyłączenia myślenia cienkopisem z tesko. Jest w tym skrót z życia. Życia przez duże "Ch".
    "Więc nie bój się, bo życie nic nie znaczy..." tralala, la la. Kicia kocia, robiąc na drutach.
    A bardziej bezpośredni ona temat rysunku - jest WYJEBISTY.

    OdpowiedzUsuń
  2. i słusznie, w dodatku chuj wie sporo, bo przecież chuj wie co! i chuj go wie!
    ;D

    OdpowiedzUsuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)