niedziela, 11 grudnia 2016
Majakowski kontra Słonimski
"Przy stole przypadkowo siedziałem naprzeciw Majakowskiego. Wesoły, kordialny, chciał trochę (...) epatować wzgardliwym dla burżuazyjnych form zachowaniem, więc gdy siadł za stołem, wyjął ręką z salaterki pełnej kopru kiszony ogórek i zagryzł ostentacyjnie. W odpowiedzi wziąłem z półmiska pełną dłonią sałatkę majonezową. Majakowski przez chwilę patrzył na mnie, wreszcie uśmiechnął się, ogórek położył na talerzu.".
Wydobyte z "W przedwojennej Polsce" pod autorstwem Mai i Jana Łozińskich, PWN 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
źródło to zaś "Alfabet wspomnień" Słonimskiego, pozycja rudymentarna dla rudymentów.
OdpowiedzUsuńTowarzysz Majakowski sięga po drugiego ogórka.
OdpowiedzUsuń