Po napisaniu wiersza zawsze mówię sobie: nie napiszę już w życiu żadnego wiersza, nigdy, precz. I zawsze jak dotychczas wyświetla mi się Fragment Następnego Wiersza. Niewidzialna Łapa wkłada go do mojej głowy i znika, na odchodne mówiąc: z resztą poradzisz sobie sama. I ten fragment jest dobry, na tyle dobry, że szkoda byłoby go zmarnować. I myślę: cholera, napiszę ten wiersz, ale to będzie już ostatni itd. Tylko raz Niewidzialna Łapa włożyła niemal gotowy wiersz do mojej głowy i jest to wiersz pt. "Od do", szukajcie a znajdziecie.
Szczęśliwego Nowego Roku !
OdpowiedzUsuńPS: Czy drastyczne milczenie w hiperprzestrzeni jest spowodowane tym, że Panią całkowicie pochłonęło konwersowanie z OpenAI/ChatGPT ? W sensie że trochę mam nadzieję że i owszem, bo trudno mi sobie wyobrazić bardziej szalone spotkanie "na szczycie". (Banksy z Jezusem ? Elon Musk z Chyngis-Chanem ? Krecik ze Spider-Manem ? ... no jakoś te wszystkie pary wypadają blado w porównaniu z TYM)
ponieważ post z Mićką znik, to tu. cieszą lud wieści z niego, mam nadzieję, ze to były bieżące <3
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję że. Mićka na antybiotykach jeszcze. Patrzy czy znowu będę wpychać jej tabletki do pyska. Pozdrawia stara panna z kotem (niejednym). <3
OdpowiedzUsuńznam sytuację, Globus od razu wyczuwa kiedy idę mu odkażać ucho i dzida. Niestety jego dwie choroby są nieuleczalne, ale jest bardzo waleczny. A Jozi to nawet nie dałaby podejśc, bo jeszcze jest dzika i trzyma się na dystans, choć zakrada się do mojego pokoju nocą, żeby ze mną spać. Neno starszą panną ode mnie to na pewno nie jesteś. ;D
UsuńParę lat w te czy wewte :)) (Ja zawsze mówię mojej matce: kup sobie jakiś krem dla starych kobiet) (Mogę też być per stara singielka)
Usuń