pisane parę lat temu
Początki bywają trudne. Fire of my loins. Drogie dzieci, nie całujcie misia w dupę. Ale ja nie o tym.
Następną epoką będzie średniowiecze z gadżetami. Cywilizacja idzie w górę, jak rakieta, odrzuca nietechniczną podbudowę na rzecz wszystkiego co jest wymierne, parę minut atrakcyjnych widoków, na końcu jednak obrazek pt. małpa w kosmosie. Niezdolność do przetwarzania długich tekstów. Myślenie symboliczne.
I pomyśleć że tak jest zawsze.
Dla celów treningowych można się jeszcze zastanowić, czy może być cywil. która wychodzi z technicznego leża. (A jeśli tak, to w którą stronę idzie) (I jeszcze mnie interesuje, gdyby tak zestawić obok siebie, średniowiecze zwykłe i średniowiecze drugie techniczne, to czy te oba średniowiecza mogłyby dojść do porozumienia, a jeśli tak, to na jakim gruncie ydei.)
Dla celów tego wywodu, gadżetem jest wszystko, czego się, przy maksymalnym wysiłku, nie umie się naprawić samemu.
Istnieje książka "Płytki umysł - jak internet wpływa na nasz mózg" Nicolas Carr - polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)