piątek, 24 kwietnia 2015

Ciąg myślowy wewnętrzny

przypominanie sobie - ciekawe jak to działa, u mnie ostatnio leciało tak:

Jak się nazywa to warzywo...?! - morszczyn! - jastrząb! - jarmuż!!


chyba szuka po wszystkim naraz
 (maca sobie i przesiewa różne zbiory: pofalowane, żywe, "na jot", zielone)

10 komentarzy:

  1. hi hi :)

    u mnie bylo przez dlugie lata dosc ciekawie z niemieckim slowem "kalafior". Mózg przypominal sobie niestety tylko "cauliflower" i "chou-fleur" wiec przekladalam najpierw "chou-fleur" na "kapusta" i "kwiat" , wtedy pojawialy sie niemieckie slowa "Kohl" i "Blume" i wtedy eureka - "Blumenkohl"!

    OdpowiedzUsuń
  2. extra! znaczy "kwitnąca kapusta" nie łączy się z "kalafiorem" bezpośrednio, tylko muszą zatrudnić wewnętrznego tłumacza. (Pewnie jest jakaś blokada że kapusta to nie kalafior) :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mój mózg zawsze znajduje durne zamienniki. znaczy nie są durne, sa tylko ekscentrycznie powiązane ze słowem, ja już nawet z nim nie walczę : D
    ale moi przyjaciele nie wiem jakim cudem, opanowali do perfekcji tłumaczenie

    OdpowiedzUsuń
  4. logika snu albo międzywydziałowe studia humanistyczne (luźne skojarzenia)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! logika snu, to przecudnej urody termin, który winien mieć miejsce w ęcyklopediach. ha!

      Usuń
  5. jeszcze się okaże że to jest ta prawdziwa logika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak. i jedyna. (jodyna?)

      Usuń
    2. i ta stara będzie wyglądała przy tej nowej jak operacja neurochirurgiczna otoczakiem

      Usuń
    3. przy znieczuleniu książką telefoniczną odczytywana monotonnym głosem

      Usuń
    4. można też znieczulać Kraszewskim Ignacym Józefem. ale ale, jak wtedy wybudzać wedle tej metody?

      Usuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)