środa, 9 listopada 2016

Czego ja sie nażarłam



drugi sen w prawo


gdzieżem z tobą dotarł
z tobą się rozstanę
pójdą moje buty
pójdą moje same

gdzieżem z toba dotarł
księżyc mój jest w zmowie
gdzieżem z tobą patrzał
księżyc nic nie powie

sam już teraz nie wiem
sam już teraz nie wiem
usiadłbym znów znowu
pod rozstajnym niebem

9 komentarzy:

  1. nie wiem czego sie nazarlas, ale nie mam nic przeciwko zebys sie nazarla znów znowu :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. tuwima żarłam, to pamiętam. znowowu.

    OdpowiedzUsuń
  3. siedzi sowa na drzewie,
    o co ją spytać - nic nie wie.
    i znów znowu
    leci do innych sów,
    do parowu.
    a księżyc świeci krzywo.

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, księżyc świeci krzywo. Na ukos! Dlaczego?! I kto?!

    OdpowiedzUsuń
  5. widzę mól poezji paniąż oblazłż :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to był czerw prozy co żarł mnie swoją sztuczną szczęką

      Usuń
    2. tak stafosko kłapnął : D

      Usuń
  6. Moim zdaniem to był wędzony ser.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wędzony ser stworzył już wielu poetów. Zwłaszcza w dawkach wyższych niż terapeutyczne.

      Usuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)