Czego ja sie nażarłam
drugi sen w prawo
gdzieżem z tobą dotarł
z tobą się rozstanę
pójdą moje buty
pójdą moje same
gdzieżem z toba dotarł
księżyc mój jest w zmowie
gdzieżem z tobą patrzał
księżyc nic nie powie
sam już teraz nie wiem
sam już teraz nie wiem
usiadłbym znów znowu
pod rozstajnym niebem
nie wiem czego sie nazarlas, ale nie mam nic przeciwko zebys sie nazarla znów znowu :)))
OdpowiedzUsuńtuwima żarłam, to pamiętam. znowowu.
OdpowiedzUsuńsiedzi sowa na drzewie,
OdpowiedzUsuńo co ją spytać - nic nie wie.
i znów znowu
leci do innych sów,
do parowu.
a księżyc świeci krzywo.
No właśnie, księżyc świeci krzywo. Na ukos! Dlaczego?! I kto?!
OdpowiedzUsuńwidzę mól poezji paniąż oblazłż :))
OdpowiedzUsuńto był czerw prozy co żarł mnie swoją sztuczną szczęką
Usuńtak stafosko kłapnął : D
UsuńMoim zdaniem to był wędzony ser.
OdpowiedzUsuńWędzony ser stworzył już wielu poetów. Zwłaszcza w dawkach wyższych niż terapeutyczne.
Usuń