sobota, 13 maja 2017

Typowy reportaż z Polski


generyk
[100% konserwantów, prawdziwych dodatków i beznadziejanu sodu]


Wysiadam na dworcu który czasy świetności miał już za sobą 20 lat temu. Przy wyjściu straszy baner "kawa herbata papierosy wódka wiersze Miłosza". Mijam faceta w czapce z sadzonkami marchwi. Po co pan tu stoi - pytam. Nie wiem, może ktoś przyjdzie - pada odpowiedź. Pada deszcz. Idę ulicą oryginalnie nazwana Dworcowa. Pokątni handlarze szarzyzną patrzą na mnie spode łba. Po prawej mam urząd miasta, dawny dom kultury, wybudowany w starej siedzibie partii, poprzednio koszary, obecnie w stylu wczesnego gierka z blaszanymi pilastrami i kopułą z blachy falistej. Przy śmietniku widać ślady po wczorajszej libacji - sałatka majonezowa plus najtańsze piwo z dyskontu oraz chyba jakieś orzeszki. Na 14 mam umówioną rozmowę z tutejszym byłym dyrektorem kopalni masła, ma mi powiedzieć czemu tu jest tak brzydko.

Mały domek na rogu ulicy, wychodzi do mnie facet w piżamie w drozdy, silny uścisk ręki. Pyta mnie czy chcę zażyć narkotyki. Odmawiam. Siadamy w jego ogródku, szczodrze ozdobionym gipsowymi krasnali i oryginałami rzeźb Fidiasza. Drzewa nadal mają metki z nazwą i ceną, "Nie zdejmowałem tego, bo bym zapomniał co posadziłem". Pytam o tę kopalnię masła. Panie, wszystko dobrze szło, do 1989. W 1989 wszystko się załamało. Musieliśmy zamknąć, potem teren wykupił holding, i wybudował tu Galerię Handlową. Tam gdzie były pola kapusty teraz nastoletnia młodzież kupuje modne rajtki. Po 18 są zniżki na skarpetki, to przychodzą wcześniej, gromadzą się pod parkanem. Co oni maja tu robić. Kopalnia masła zamknięta, fabryka łopat zamknięta, wszystkie zakłady przemysłowe wykupione, zamknięte, zrujnowane i zamienione na kina, sklepy z ubraniami i sklepy z ubraniami. Każdy co mógł już dawno stąd wyjechał. Razem w milczeniu patrzymy na najbliższe drzewo - metka głosi że to "śliwka węgierka". Dopiero teraz zauważam że wszystkie drzewa w tym ogródku są z plastiku.

Wychodząc od niego mijam dwie kobiety i trzech mężczyzn i dwóch starców z czwórką dzieci. Pytam ich co można tutaj porobić. Mówią że po 17 wszystko jest zamknięte. Jest jedna kawiarnia ale otwiera się tylko w czwartki. Dwie kobiety i trzech mężczyzn i dwóch starców z czwórką dzieci nie mogą dłużej rozmawiać - spieszą się do Europejskiego Muzeum Sztuki Prasłowiańskiej. Nie ma tam na razie eksponatów, ale jest darmowa woda na dziedzińcu. "Chcemy umyć nogi" - dodają przepraszająco.

Na środku rynku rośnie drzewo - jeśli dobrze szacuję jego wiek, ma około 150 lat. To drzewo widziało wszystkie najważniejsze zawirowania Historii tego Miasta. Siadam przy nim, milcząco wodzę palcami po korze. Wieniec z niedopałków, kilka grzybów borowików, zgubiony tort urodzinowy i zapomniane przez kogoś dziecko w wózku, na oko czterdziestoletnie. Mógłbym je adoptować, ale o 18 mam pks do sąsiedniego miasta, mam rozmawiać z tamtejszą drużyną koszykówki. Ukradli im piłkę, a na nową nie ma pieniędzy, wiec grają piłką lekarską wypożyczaną z przychodni zdrowia. Przez chwilę myślę że to dobra metafora tego kraju. Trener drużyny podobno robi świetne powidła, które sprzedaje pod marka "Domowe powidła". Wymyślił nawet slogan reklamowy "Domowe powidła jak u mamy" - ludzie kupują to jak świeże powietrze. Czas się zwijać, po drodze zaglądam do sklepiku z gazetami. Biorę "500 krzyżówek panoramicznych" i jakieś słodycze. "Kiepsko się pan odżywia"- rzuca sprzedawczyni. "A co to panią obchodzi" - ripostuję i wychodzę w powoli zapadający zmierzch.


a kto zgadnie co ostatnio czytałam, tj. czego się nażarłam (autor+tytuł), dostanie pocztówkę od Terminatora Gołąbka. Konkurs trwa tydzień, chyba że mi się odwidzi. Niesamowicie atrakcyjna nagroda(!)

5 komentarzy:

  1. znam, znam. też kiedyś go czytałem:
    sadrzeczy.blogspot.com/2016/01/zieleniak-niespenionych-nadziei.html

    OdpowiedzUsuń
  2. wygrał pan pół konkursu

    OdpowiedzUsuń
  3. wobec tego, pełnym zdaniem: "Filip Springer Miasto Archipelag. Polska Mniejszych Miast 29,93 zł"

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogłaszamy wyniki konkursu. Na konkurs wpłynęło 1,5 odpowiedzi, w tym 1,5 prawidłowych. Wśród jednego czytelnika rozlosowano nagrodę w postaci pocztówki od Terminatora Gołąbka. Jeśli czytelnik życzy sobie otrzymać ww. nagrodę w postaci 3D, prosimy o podanie adresu meliny na dres: contact[szympans]emiliaprosol.pl

    OdpowiedzUsuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)