
niedziela, 28 czerwca 2015
czwartek, 25 czerwca 2015
Chrząknij
Czuła jest noc F.S. Fitzgeralda (w tłumaczeniu z 1967)
parę wrażeń
Powieści F.S. Fitzgeralda, a dokładniej moc ich rażenia, polega na tym, że są niepozorne, klasyczne, nie wchodzą w dzikie rejestry, nie szarpią histerycznie. Możliwości autora są tak duże, że aż nie musi ich demonstrować. Nie potrzebuje używać żadnych nowoczesnych chwytów, ma historię i ją opowiada.
Tak jakby silnik z odrzutowca upchnąć jakoś do fiata 126p, nikomu o tym nie powiedzieć i jechać przez wioski i wiosencje. Dopiero po wszystkim, po przeczytaniu, dociera refleksja streszczająca się w "co to było?!".
A była to rutynowa symultaniczna operacja na dwudziestu otwartych mózgach połączona z dyrygowaniem osiemnastoma orkiestrami symfonicznymi na przemian ze smażeniem naleśników z dżemem. ("mam wrażenie, że się nie rozumiemy")("słusznie")
Egzystencja w tej wersji świata zmierza ku definitywnej utracie Z jak złudzeń, proces będzie opisany z detalami.
Gorycz.
Tak w ogóle to coraz mniej interesuje mnie fabuła jako fabuła, a coraz bardziej tajemnica dobrego stylu. Dobry styl jest w większości przedłużeniem naturalnych skłonności umysłowych autora, wzbogaconym wiedzą lub intuicją na temat tego które z dostępnych środków użyć, a z których zrezygnować.
Dobry styl pisarski to turniej szachowy albo bokserski między konwencją a nowatorstwem rozgrywany przez jedną, autora, osobę. Plus (ale to może być moja preferencja) projekcja w obszar nie do końca opisany, w niesprecyzowane coś poza zasięgiem: aktualnej wiedzy, systemu przekonań, wierzeń; przeczucie dziwnej głębi w dowolnym kierunku.
Wiem że istnieją też ci, co muszą wiedzieć o czym jest fabuła i że jest ich więcej (ich jest zawsze więcej, bo to oni). I że jeśli fabuła jest o morzu i łódce to nie biorą, a jeśli fabuła jest o 18 olbrzymach żyjących w górach i tajemniczej jaskini, to biorą, bo lubią góry i jaskinie, a morza i łódek nie lubią. Tak leci klasyfikacja, a potem są rzeczy poza granicami klasyfikacji. Jako się można domyślić, Czuła jest noc należy do tej ostatniej pierwszej kategorii.
Chcieliby, żeby wszystko streścić w paru ładnych zdaniach na tylnej stronie okładki, typu. To książeczka o wesołym króliczku, który ma różne przygody w lesie, towarzyszą mu przyjaciele: Wróbelek i dzielny Krecik. Któregoś dnia Krecik i Wróbelek odkrywają skarb w jeziorku...(dr Freud oddzwania że obecnie nie ma wolnych terminów)
O fabułę nie trzeba się martwić, jakaś musi być i jakaś zawsze będzie. Ktoś komuś coś gdzieś, ktoś komuś nic, ktoś kogoś lub ktoś kogoś nie, potem tak, i ktoś z kimś bez kogoś, ale nagle coś gdzieś ktoś, bo coś, więc ktoś, bez czegoś, musiał coś, wtedy ktoś z tamtym kimś, ale jednak gdzieś nie, a gdzieś tak, i koniec, i od nowa.
Pierwszy rozdział egzaltowany
Drugi rzeczowy powieściowy
Trzeci intensywny zgorzkniały bolący
Wszystko razem to absolutny majstersztyk, mistrzostwo, genialność, nic dodać, dziękuję, dobranoc.
"Niedługo będziesz pisywał książeczki pod tytułem "Głębokie myśli dla laika", tak uproszczone, że nie ma obawy, aby pobudzały do myślenia. Gdyby mój ojciec żył, Dick, popatrzyłby na ciebie i chrząknął. Wziąłby swoją serwetkę i złożył o, tak, kółko do serwetki ująłby w ten sposób – i Franz podniósł do góry kółko, z głową odyńca wyrytą w brunatnym drzewie – i powiedziałby: "No cóż, mam wrażenie...", potem spojrzałby na ciebie i pomyślał sobie w tym momencie: "Zresztą, szkoda słów", i umilkłby, i znów chrząknął, a wtedy właśnie skończylibyśmy obiad.
– Dziś jestem samotny – zaryzykował Dick. – Ale jutro mogę nie być samotny. A wtedy złożę serwetkę tak, jak to robił twój ojciec, i chrząknę."
F.S. Fitzgerald Czuła jest noc
W powyższym wpisie blogerskim świadomie zastosowano eksperymentalny system formatowania tekstu w zamiarze ułatwienia czytaczowi czytania.
pan gitarzysta obrażony
pan perkusista zrelaksowany
pan gitarzysta w czapce brak danych ale generalnie luz
Etykiety:
czego słuchasz?
sobota, 13 czerwca 2015
Dżen łaj
klimaty, klimaciory, dżen łaj, bright magenta, keep the creative project very creative, von Trier w dziale marketingu, 29:45, my personal development, patchouli issue, co to za piosenka 1:32 w drugiej częsci, czy wąchałeś kiedyś dom, pies się nudzi, she gave him a cookie, wiewiórka, can we play with this
no, we can't
materiały dodatkowe
no, we can't
materiały dodatkowe
Etykiety:
czego słuchasz?
środa, 20 maja 2015
Lolita
Here is my third project proposal – it's a picture book for adults which consists of 100 illustrations inspired by excerpts from Lolita by Vladimir Nabokov.(It seems I have been producing books since early always)
„Moje cudo leżało na brzuchu, pokazując mi – pokazując tysiącowi oczu, które wytrzeszczała moja wielooka krew(...)”
"There my beauty lay down on her stomach, showing me, showing the thousand eyes wide open in my eyed blood (...)"
„wspomniałem już przecież o tym ponurym olbrzymie z końską szczęką: omal go nie zamordowałem, kiedy zaczął mnie zanudzać wrażeniami ze Szwajcarii na herbatce dla rodziców (...)”
"I have already mentioned that gloomy giant of a man, with the jaw of a horse: he was to bore me to near murder with his impressions of Switzerland at a tea party for parents (...)"
„Okiem pana Zachodniego, emerytowanego kata, a może autora traktatów religijnych – co za różnica? – obserwowałem sąsiada jak-mu-tam, to chyba Francuzi albo Szwajcarzy, gdy rozmyśla nad maszyną do pisania w szczerym oknie swej pracowni(…)”
"With Mr. West, retired executioner or writer of religious tracts – who cared? – I saw neighbor what’s his name, I think they are French or Swiss, meditate in his frank-windowed study over a typewriter(…)"
„wszystkie odmiany licealistów – od spoconego fajtłapy, którego ekscytuje „trzymanie się za ręce”, aż po samowystarczalnego gwałciciela z krostami i podrasowanym silnikiem auta(…)”
"all varieties of high school boysfrom the perspiring nincompoop whom “holding hands” thrills, to the self-sufficient rapist with pustules and a souped-up(…)"
„Wyjątkowa męskość często przejawia się w cenzuralnych rysach podmiotu jako swego rodzaju ponure przekrwienie(…)”
"Exceptional virility often reflects in the subject’s displayable features a sullen and congested something that pertains to what he has to conceal."
„Wśród tak zgnębionej flory, jak wierzba krzewiasta i wszelakie mchy(…)”
"Surrounded by such dejected vegetation as willow scrub and lichens(…)"
„Wykrzywiona z emocji twarz przedstawiała sobą niepiękny widok, gdy ze wzrokiem utkwionym w moich nogach Charlotta zaczęła(…)”
"Her face, disfigured by her emotion, was not a pretty sight as she stared at my legs and said(…)"
„często więc przyłapywałem ją coulant un regard w stronę jakiegoś sympatycznego samca, blachotłuka o żylastym, złocistobrunatnym przedramieniu, z bransoletą zegarka na nadgarstku, i ledwie odwróciłem się tyłem, żeby pójść po lody dla Lo, a już słyszałem, jak ona i ponętny monter intonują istną pieśń miłosną skomponowaną z dowcipasów.”
"I would often catch her coulant un regard in the direction of some amiable male, some grease monkey, with a sinewy golden-brown forearm and watchbraceleted wrist, and hardly had I turned my back to go and buy this very Lo a lollipop, than I would hear her and the fair mechanic burst into a perfect love song of wisecracks."
„Widocznie mnie nie spostrzegł albo zlekceważył jako znajomą, nieszkodliwą halucynację(…)”
"He either did not notice me, or else dismissed me as some familiar and innocuous hallucination(…)"
„Nie zapominajmy, że u Freuda pistolet symbolizuje środkową kończynę przednią praojca.”
"We must remember that a pistol is the Freudian symbol of the Ur-father’s central forelimb."
„ta zaś na początek zaproponowała, żebym sobie dobrał bratnią duszę ze zbioru dość oficjalnych fotografii umieszczonych w dość zbrukanym albumie(…)”
"in the office of a Mlle Edith who began by offering me to choose a kindred soul from a collection of rather formal photographs in a rather soiled album(…)"
„To miasto to dopiero coś. Taki smog, że nawet nie widać tych wszystkich kretynów.”
"This town is something. You can’t see the morons for the smog."
„Kraciasta sukienka. Uwielbiam tę jej odurzającą, brązową woń, ale naprawdę powinna od czasu do czasu umyć głowę.”
"Checked frock. Although I do love that intoxicating brown fragrance of hers, I really think she should wash her hair once in a while."
Etykiety:
dużo rysunków
piątek, 1 maja 2015
"Interstellar" recenzja najkrótsza
W zasadzie już w 2 minucie wiadomo, jaki to będzie film. To ten moment gdy wytłumaczyli nam już, że jest problem ze środowiskiem naturalnym i z tego powodu wszędzie jest pył. Widzieliśmy już że jest pył i mówiono nam że jest pył. Potem kamera pokazuje talerze na stole odwrócone do dołu, ktoś podnosi jeden talerz, pod talerzem jest czysto, wszędzie wokół na stole jest pył, a głos mówi: "z powodu pyłu musieliśmy kłaść talerze odwrotnie".
***
Za to obcoplanetarność jest tutaj:
Etykiety:
czego słuchasz?
sobota, 25 kwietnia 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)