wtorek, 21 czerwca 2011

Na Zeusa

Ostatnio nie myślę. Niemyślę. Tylko się zawieszam nad jakimiś bzdurami. Kolekcjonuję tytuły nagłówków z onetu.Wiadomo, że na stronie głównej, w wiadomościach obowiązkowo musi choc raz pasc słowo "gigant". Giganci to, giganci tamto, jeden gigant naftowy podnosi ceny, drugi gigant (np.odzieżowy) grozi że coś tam, trzeci gigant wycofuje coś z rynku (radioaktywne orzeszki ziemne, jaka szkoda).po prostu biada podrzędnym istotom(co wchodzą między ostrza). (Podrzędne istoty, nie właźta między ostrza, dobrze?)
Olbrzymy o wężowych splotach zamiast nóg i tak cię dopadną.

Wiatr kula foliową reklamówką, pani spaceruje z pieskiem, dzieci kicają w piaskownicy, a tam, gdzieś, w chmurach, dzieją się Sprawy Naprawdę Wielkie. Niby XXI wiek, a jednak starożytna Grecja. Mitologiczna inwazja trwa. Potwierdza to niedawny news o tym, że jakiś duży sklep konkuruje z innym sklepem: "Tytani walczą na wyniszczenie. Z Polski znikną dwie duże sieci".



1 komentarz:

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)