sobota, 7 lutego 2015

Cieplutko i serdecznie

Witajcie kochani. Jak zawsze o tej porze zwijam się w kłębek pod cieplutkim kocykiem z butelką wódki i książką ulubionego autora, a z głośniczków cichutko sączy się Martyna Jakubowicz. Zapalam sobie świeczuszkę o zapachu organicznego azbestu i słuchając kojącego szczekania deszczu eksploruję najciemniejsze zakąteczki mojej duszy. Generalnie jak mniemam aczkolwiek.

Wczoraj w mieście widziałam, że
obecnie w modzie są czarne buty zimowe z ostrogami w kolorze złotym. A przedwczoraj czytałam wywiad z pisarzem nominowaną do słynnej polskiej nagrody literackiej, w którym to wywiadzie padły następujące wyrazy: research, dziubdzianie, kity, prywatny wkurw i hejt. Z tego między innymi powodu preferuję pisarzy którzy są już od dłuższego czasu nieżywi*. 70 lat w grobie to dobry punkt wyjścia dla literatury. Słowa kluczowe: creation, pitolenie, fochy, osobisty zjeb i labiedzić.

*Z paroma wywyjątkami



2 komentarze:

  1. Te 70 lat w grobie dobrze robi zgadzam się w całej rozciągłości. Z malarzami podobnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. No, taki rodzaj kwarantanny, odsiewający zarażonych duchem swoich czasów (kursywa)

    OdpowiedzUsuń

Sądzisz coś o tym lub o tamtym? Uzewnętrznij się. (W pewnych granicach). (Czasem nie odpisuję, albo odpisuję po kilku latach. I takie tam) (Wiem że to nieadaptacyjne.)