aha, bo może trzeba nakreślić kontekst tabliczki napłotowej:
a potem można już odpłynąć w ocean dywagacji, kto kogo zastrzeli,
zagryzie, jedno i drugie, drugie, zastrzelę lub zagryzę, wyjątkowo
najpierw zagryzę, bo mi się skończyły naboje, a w ogóle to goścwdom
bógwdom, staropolskie powitanie chlebem, solą i zastrzeleniem.
Edit: Badając ten temat zastanawiam się: czy lepiej postawić na minimal:
..czy lepszą bronią będzie konfuzja?
(w drugim przypadku dochodzi jeszcze koszt atrapy dinozaura)